Trzy dni trójmiejskiej rozmaitości

9 kwietnia nadszedł upragniony czas, kiedy to młodzież klas IBI i 3M – pod opieką Ewy Dorobisz, Ireny Konopki, Anny Strojny i Urszuli Majewskiej – udała się do trzech przytulonych do Zatoki Gdańskiej miast, z których każde oferuje unikatowe atrakcje, począwszy od historycznych zabytków, aż po liczne muzea.

Dzień pierwszy – (nie)odkryte zakątki “Ptasiego Raju”

“Smakowanie” Trójmiasta rozpoczęliśmy od Wyspy Sobieszewskiej, która zachwyciła swoją naturalnością. Ta enklawa ptactwa wodno-błotnego, otoczona przez las i morze, zachęcała do spacerów, podobnie jak kameralna, piaszczysta plaża. Nie było tu tłumów, ani sygnalizowanej w przewodnikach, kakofonii ptasich dźwięków. Cieszyliśmy się ciszą, którą tylko sporadycznie przerywał śpiew ptaków.
Na naszej wtorkowej liście “must-see” znalazło się również nowoczesne Muzeum Drugiej Wojny Światowej w Gdańsku, uznawane za jeden z najlepszych tego typu obiektów w Polsce.

Tej nocy, po dniu pełnym wrażeń, mimo pulsującego zmęczenia, nie wszyscy zasnęli od razu. 

Dzień drugi – historyczny Gdańsk i uzdrowiskowy Sopot

Przewodnik oprowadził nas po najciekawszych miejscach Starego Miasta, które dostarczyły nam wielu szczególnych przeżyć. Odrestaurowane po II wojnie światowej centrum Gdańska, w tym ulica Długa z patrycjuszowskimi kamienicami o wspaniałych fasadach i oryginalnym wystroju, reprezentacyjny Długi Targ z Fontanną Neptuna, Dworem Artusa i Złotą Kamienicą – zrobiły wrażenie na każdym z nas. Podziwialiśmy wznoszącą się majestatycznie Bazylikę Mariacką, Zespół Przedbramia z Wieżą Więzienną i Katownią, gdzie mieści się Muzeum Bursztynu z jedną z największych kolekcji tego minerału na świecie.

Do naszego programu zwiedzania tego dnia włączyliśmy również wizytę w Sopocie, gdzie na najsłynniejszym w kraju drewnianym pomoście przywitała nas chłodna i dosyć silna bryza. Spacerując po molo, mieliśmy okazję doświadczyć magii tego popularnego nadbałtyckiego kurortu.

Wieczorem, niemal z każdego pokoju zajmowanego przez uczniów, unosił się gwar rozmów, przepełnionych młodzieńczym entuzjazmem.

Dzień trzeci – modernistyczna Gdynia

Gdynia zaoferowała nam bogatą historię polskiej marynarki wojennej. Cumujące, przy Nabrzeżu Kościuszkowskim, niszczyciel ORP „Błyskawica” oraz żaglowiec „Dar Pomorza” odkryły przed nami wspaniałe morskie tradycje. Zwiedziliśmy także zoologiczną perłę tego miasta – Akwarium Gdyńskie, które skrywa fascynujący podwodny świat.

Z żalem rozstawaliśmy się z morzem, przemierzając jego piaszczysty brzeg. Część z nas inspirowana opowieścią przewodnika o miejscach, gdzie można znaleźć bryłki bursztynu, rozpoczęła własne poszukiwania w towarzystwie wszechobecnych tu mew i zapachu soli.

Gdy opuszczaliśmy Gdynię o zmierzchu, żegnał nas widok zachodzącego słońca. Nadszedł czas powrotu do Raciborza…

Fotorelacja (zdjęcia: Radosław Jakubus, Sławomir Jakubus)

U.  Majewska
Wybierz kategorię

%d bloggers like this: